Bies by się uśmiał

Przedmowa


Czytam, więc żyję. Nie żyję, bo czytam. Niekiedy gram w scrabble ze smokiem, który mnie strzeże. Wywołuję wilka z lasu i podglądam wiedźmy mieszkające w chatkach na kurzej stopce. Wcale nie są złe, tylko bardzo, bardzo głodne. A gdy się najedzą, opowiadają baśnie tak doprawione magią i łzami, że palce lizać.

Dawno bym już utonęła, gdyby nie rusałki i bałtyckie syreny. Tęsknię za latami, kiedy rozgadane gospodynie wciąż pamiętały o domowikach, a utopce żyły w zgodzie z południcami.
Wakacje spędzam za siedmioma górami. W listopadzie odwiedzam Dolinę Muminków.
Pocztówki ślijcie na adres:
upupa.epops@onet.pl.


Była kiedyś recenzja, w której czytelnik uciekł się do metafizyki i udowodnił, że książka nigdy nie istniała. Słuszność rozumowania okazała się pozorna, ale autorkę skazano za fałszerstwo.

2 komentarze:

  1. Przedstawiam się, z któregoś tam wykształcenia mgr informacji naukowej i bibliotekoznawstwa z dużym rozczarowaniem po tych studiach (bo myślałam naiwnie, że na nich zgłębię literaturę w najszerszym zakresie). XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Rany! Wydajesz się być oryginalną osobą :) Swoją drogą, zachowałaś tutaj pokaźną kolekcję recenzji, samo patrzenie aż cieszy oko!
    Pozdrawiam,
    ~ Muśnięcie Śmierci
    http://marzenieliterackie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń